24 listopada 2013

Punjab Garden - pakistańska kuchnia na obrzeżach Łodzi

Punjab Garden Lodz od Kuchni

Słowem wstępu

Jeśli jesteście już trochę zmęczeni knajpami z wystrojem na modłę skandynawską, serwującymi burgery naprzemiennie z makaronami i pizzami... Jeśli macie ochotę na odrobinę egzotyki, bardziej zdecydowanego smaku, którego nie jesteście w stanie odtworzyć w domowym zaciszu, a jednocześnie nie szukacie lokalu z oryginalnym, pięknym wnętrzem, zdecydowanie powinniście wybrać się na wycieczkę do Punjab Garden.

Punjab Garden to póki co jedyna restauracja w Łodzi specjalizująca się w kuchni pakistańskiej. Oprócz oryginalnej kuchni, ma również dość niecodzienną lokalizację - położona jest z dala od centrum Łodzi  przy ulicy Łaskowice. A jednak istnieje niezmiennie już od czternastu (sic!) lat i ciągle ma swoich wiernych "wyznawców". Czy i my dołączyliśmy do tego grona? Dowiecie się tego z poniższej recenzji. Przyjemnej lektury!


Gdzie i kiedy?


Adres: ul. Łaskowice 31

Telefon: 42 682 76 11

Strona www: niestety brak

Godziny otwarcia:
Codziennie12:00 - 21:00


Pierwsze wrażenie

Do Punjab Garden wybieraliśmy się już od dawien dawna. Co jakiś czas znajomi upominali nas, że koniecznie powinniśmy spróbować tamtejszej kuchni, ponieważ serwowane tam dania są prawdziwym unikatem na łódzkiej mapie kulinarnej. Ale jako że Punjab ma dosyć "kłopotliwą" lokalizację, zawsze było nam "nie po drodze"... Na szczęście w końcu udało nam się zmobilizować i w tegoroczne Święto Niepodległości postanowiliśmy sprawdzić, co kryje się za tą tajemniczą nazwą.

Zanim przejdę do opisu wnętrza, muszę zaznaczyć, że częściowo byliśmy przygotowani na to, co zobaczyliśmy po przekroczeniu progu. Na szczęście. Gdybyśmy trafili do tego lokalu zupełnie przez przypadek (nic o nim wcześniej nie wiedząc), najprawdopodobniej jego wnętrze skutecznie by nas wystraszyło.

Wystrój określiłabym jako skrzyżowanie wiejskiej sali bankietowej z chińskim barem. Większość elementów wydaje się być przypadkowa i niepasująca do siebie. Czerwone żorżetowe obrusy, krzesła i rogówki przywodzące na myśl połączenie mebli kolonialnych z meblami z epoki Gierka, na ścianach dziwaczne obrazy, w oknach paprotki, pod sufitem egzotyczne lampiony... Do tego wszystkiego jeszcze kominek i akwarium... Innymi słowy - mydło i powidło. Zdecydowanie nie jest to restauracja, do której wybrałabym się na romantyczną kolację we dwoje.

Obsługa

Punjab Garden odbiega od innych restauracji również pod względem obsługi. W rolę kelnerów i kucharzy od lat wcielają się właściciele. Dla jednych może być to wada, dla mnie - zaleta. Właściciel świetnie znał kartę, z ikrą opowiadał o daniach i właściwie sam zaproponował potrawy, które jego zdaniem najlepiej miały współgrać z naszymi kubkami smakowymi. Przy okazji opowiedział nam co nieco o historii Punjabu i zdradził na czym polega sekret kuchni pakistańskiej.

Z kolei kuchnia stanowi królestwo żony właściciela. Tajników pakistańskiej kuchni uczyła się ona od Pakistańczyków, którzy początkowo pracowali w Punjabie.

Na zamówione dania nie trzeba czekać długo. Zupy pojawiły się na stole w około 10 minut po złożeniu zamówienia, zaś dania główne - 15 minut po skonsumowaniu zup. "Czy aby nie za szybko?" - mógłby ktoś zapytać. Moim zdaniem idealnie. Zwłaszcza, że wszystko jest świeże, gorące i aromatyczne!

Punjab Garden Lodz od Kuchni
Punjab Garden - akwarium z nie do końca czystą wodą

Menu

Menu jest wypadkową kuchni pakistańskiej i indyjskiej z pewnymi polskimi akcentami. Właściciel zdradził nam, że gdy odwiedzają go Pakistańczycy - dania są dla nich przygotowywane oddzielnie, ponieważ są znacznie bardziej pikantne. Standardowy poziom pikantności (dla tzw. "bladych twarzy", cytując gospodarza) jest niższy, niż dla gości z Azji, jednak gwarantuję, że miłośnicy ostrzejszych smaków nie wyjdą stamtąd rozczarowani.

Przechodząc do sedna - kuchnię Punjabu określiłabym jako wyjątkowo aromatyczną. Dominuje mięso (kurczak, wołowina i cielęcina) skąpane w gęstych sosach z dodatkiem pasty curry i duszonych warzyw. W sosach można zamoczyć jeden z typowych dla dalekowschodniej kuchni placków - naan i roti - bądź też spróbować pakistańskiego ryżu basmanti, który smakuje w Punjabie jak nigdzie indziej. Do picia oprócz standardowych napojów można zamówić również lassi - napój na bazie jogurtu (na słodko lub słono, 500 ml - 6 zł), a na deser shake z mango (500 ml - 9 zł), który właściciel poleca szczególnie w upalne dni.

My zaczęliśmy od zup - imbirowej z kawałkami kurczaka i pakistańskiej z warzywami. Obie były właściwie wariacją na temat polskiego rosołu, ale i tak warto było ich skosztować w to chłodne, listopadowe popołudnie, bo świetnie rozgrzewają i mają bardzo przystępną cenę (3 zł).

Jako danie główne wybrałam Tandori Beef (wołowina bez kości z naturalną papryką i pomidorem, pieczona w jogurcie z imbirem w sosie tandori). Zaryzykuję stwierdzenie, że chyba nigdy nie jadłam równie dobrej. Rozpływała się w ustach, a sos w połączeniu z plackiem naan - istne niebo w gębie! Mój towarzysz, za namową właściciela, wziął danie bardziej łagodne - Chicken Masala (pierś z kurczaka z celbulą i pomidorami w sosie masala), który również był wyjątkowo smaczny. Idealnie uduszona cebula świetnie korespondowała z soczystymi kawałkami kurczaka. Oba dania były sycące. Warto również wspomnieć, że każdy składnik - mięso, ryż, placki - podawany jest w osobnym naczyniu, a oprócz tego każdy gość otrzymuje swój talerz. Taki sposób podania ułatwia dzielenie się potrawami, dzięki czemu udaje się uniknąć kłopotliwych sytuacji, z którymi mamy do czynienia w niektórych restauracjach.

Podsumowując wrażenia smakowe mogę powiedzieć, że w Punjabie jest bardzo aromatycznie, świeżo i oryginalnie - nie ma drugiej takiej kuchni w Łodzi. Niektórzy mogą wskazywać na Ganesh, ale moim skromnym zdaniem Ganeshowi daleko do feerii smakowej Punjabu.

Ceny

Zupy3 zł
Dania mięsne17 - 27 zł
Dania z grilla17 - 20 zł
Dania wegetariańskie10 - 22 zł
Sałatki5 - 8 zł
Dodatki (placki, ryż)5 zł
Napoje3 - 9 zł

Moim zdaniem ceny w Punjabie są stosunkowo niskie - tzn. adekwatne do jakości i ilości (gwarantujemy, że nie wyjdziecie stamtąd głodni!). Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to lokal w centrum miasta i że nie ma profesjonalnej obsługi kelnerskiej, ale mimo wszystko stosunek ceny do jakości jest na bardzo dobrym poziomie.

Punjab Garden Lodz od Kuchni
Punjab Garden - główna sala

Minusy 

Głównym i największym minusem Punjub Garden jest oczywiście... wystrój. Ale ponieważ ponarzekałam na niego już "Pierwszym wrażeniu" (powyżej), a nie chcę się powtarzać, więc wspomnę o drugiej wadzie tego lokalu - kłopotliwej lokalizacji. Wizyta w Punjabie dla większości łodzian oznacza bowiem prawdziwą wyprawę. Nieco ułatwione zadanie mają mieszkańcy Retkini, którzy mogą dotrzeć tam od mniej zatłoczonej strony oraz mieszkańcy Rudy. Pozostali łodzianie muszą się natomiast przygotować na przeprawę przez miasto... Czy to samochodową, czy rowerową. Jeśli chodzi o dojazd komunikacją miejską to w grę wchodzi wyłącznie autobus linii 68.

Oczywiście nikogo nie zdziwi jeśli napiszę, że na miejscu nie można płacić kartą, prawda? ;-) Jakby nie patrzeć jest to jakaś wada, zwłaszcza że odległość do najbliższego bankomatu można liczyć w kilometrach... Dobra rada - jadąc do Punjabu koniecznie zaopatrzcie się w gotówkę.

Męski punkt widzenia

Przyznam, że mój stosunek do tego lokalu jest dość ambiwalentny. Z jednej strony - tej ważniejszej, bo kulinarnej - jest to miejsce, w którym mogę skosztować oryginalnych potraw kuchni pakistańskiej, którym nie mam nic do zarzucenia (pyszne tam jest!), z drugiej zaś słowo "restauracja" w odniesieniu do Punjabu z wielkim trudem przechodzi mi przez gardło...

W mojej ocenie Punjab to lokal, do którego choć raz warto się wybrać. Pojechać, spróbować, ocenić. Gwarantuję, że jest to miejsce, obok którego nie da się przejść obojętnie i wystarczy tylko jedna wizyta, aby dołączyć do grona miłośników kuchni pakistańskiej lub wręcz przeciwnie - twardo postanowić, że "nigdy więcej Punjab Garden!".

Końcowa ocena

Musimy przyznać, że ocenienie Punjab Garden jest dość trudne, ponieważ brakuje nam skali porównawczej. Na pewno największą zaletą tego miejsca jest jedyna w swoim rodzaju, oryginalna kuchnia. Lokal wymyka się wszelkim standardom, do których przyzwyczaiły nas inne łódzkie restauracje. W Punjabie można się poczuć niemalże jak na wyprawie do innego, równoległego świata - wszystko jest tu inne. Jedzenie, wystrój, obsługa.

Przyznając ocenę zadaliśmy sobie dwa pomocnicze pytania: "czy będziemy chcieli tam wrócić?" oraz "czy polecimy to miejsce naszym znajomym?". Na pierwsze pytanie odpowiedzieliśmy twierdząco, zaś przy drugim się zawahaliśmy. Na pewno nie polecimy go wszystkim, ponieważ Punjab Garden nie jest lokalem uniwersalnym, który każdemu przypadnie do gustu. Wydaje nam się, że najlepiej poczują się tam osoby z zacięciem podróżniczym, otwarte na nowe wrażenia smakowe. Natomiast stanowczo odradzamy wycieczkę wielbicielom szyku, lansu i elegancji - tam tego z całą pewnością nie uświadczycie.

Ostatecznie zdecydowaliśmy się ocenić Punjab Garden  na 7/10


4 komentarze:

  1. Dość często przejeżdżaliśmy z żoną obok tej restauracji jadąc do IKEI, jednak rzeczywiście ciężko tam się zatrzymać jakoś miejsce już zewnątrz nie jest w 100% zachęcające. Jednak po tej recenzji zdecydujemy się odwiedzić to miejsce. Dla nas jest ważne dobre jedzenie, a wystrój lokalu to dopełnienie. Dzięki za recenzję ! przydała by im się Magda Gesller :D wystroiła by to miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Byliśmy i niestety, nie możemy potwierdzić optymistycznej recenzji. Jedzenie mocno przeciętne (smaki w Ganeshu to się zapamiętuje na długo!), zamówienia były pomylone, a obsługa nadąsana nie wiedzieć czemu, i niechętna, z pretensją w głosie Pani odpowiadała na nasze pytania. Ani smakami nie zachwycili, ani gościnnością. Nie polecamy.

    OdpowiedzUsuń
  3. NAJLEPSZE JEDZENIE ! ! ! OGROMNA SZKODA, ŻE LOKAL ZAMKNIĘTY ! ! ! NIE MA TERAZ GDZIE ZJEŚĆ PYSZNIE I ZDROWO ! ! ! TAM BYŁY ABSOLUTNIE NIESAMOWITE SZASZŁYKI Z IDEALNIE DO NICH PASUJĄCĄ SAŁATKĄ I NIESAMOWITYM RYŻEM, NIGDZIE TAKIEGO NIE MOŻNA BYŁO ZJEŚĆ, NIEPRAWDOPODOBNY! TYLKO TAM ! ! ! WIELKA STRATA ! ! !

    OdpowiedzUsuń
  4. Bywalismy tam co 2-3 miesiące. Jedzenie rewelacyjne. Jesli przeczytaja to właściciele to niech wiedza ze krzyczymy: Punjab wróć!!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga - wszystkie komentarze są moderowane. Zastrzegamy sobie prawo do nieopublikowania komentarzy wulgarnych, obraźliwych, niemerytorycznych lub niezawierających konstruktywnej krytyki.