11 stycznia 2015

Nienażarty - restauracja całkiem serio


Słowem wstępu

Na łódzkich osiedlach wciąż brakuje miejsc godnych polecenia, w których można zjeść coś innego niż pizza czy usmażone we fryturze, a wcześniej mrożone, frytki. Na szczęście moda na dobre jedzenie małymi krokami zaczyna gościć poza centrum naszego miasta. Najlepszym przykładem na to jest ciesząca się coraz większą popularnością Restauracja Nienażarty ukryta gdzieś hen, hen na krańcach Teofilowa.

Jeśli chcecie wiedzieć, czy warto fatygować się aż na ul. Rojną po to, by skosztować specjałów szefa kuchni dowodzącego Nienażarty, zachęcamy do przeczytania poniższej recenzji. Miłej lektury!


Gdzie i kiedy?


Adres: ul. Rojna 92

Telefon: 42 630 88 55

Strona www: http://nienazarty.com.pl

Godziny otwarcia:
Pon.12:00 - 20:00
Wt. - Sob.12:00 - 21:00
Niedz.12:00 - 20:00

Pierwsze wrażenie

Restauracja znajduje się w wolnostojącym budynku położonym vis a vis krańcówki autobusowej. Dość łatwo tam trafić i co ważne - jest gdzie zaparkować. Lokal z zewnątrz nie robi jakiegoś piorunującego wrażenia, ale po wejściu do środka jest znacznie przyjemniej. Wielkie okna przez które wpada sporo światła, świeże zioła na parapecie, jasne ściany, drewniane stoły. To wszystko sprawia, że w środku jest przytulnie i dość "swojsko". Na pewno jest to miejsce bardziej pasujące na rodzinny obiad, niż na romantyczną randkę, ale według mnie świetnie sprawdzi się również na spotkanie w gronie przyjaciół. Z tym, że należy mieć na względzie, że wnętrze nie należy do największych - w środku jest bowiem tylko sześć stolików. Jeśli jednak zdecydowalibyście się na zorganizowanie imprezy zamkniętej warto wiedzieć, że Nienażarty posiada również drugą salę - idealną na ten cel, choć na co dzień niedostępną dla gości.

Wystrój, choć przytulny, jest raczej zachowawczy i bezpieczny. Nie do końca jestem przekonana do ściany z "kamienia" (czy też jego imitacji), ale zdaje się, że jest to pozostałość po poprzednim lokalu, który znajdował się w tym samym miejscu, więc wybaczam, choć sądzę że warto pomyśleć o zmianie tego elementu. Z kolei dobrym pomysłem było na pewno pomalowanie jednej ze ścian czarną tablicową farbą. Dzięki temu lokal wygląda nieco bardziej nowocześnie.

Warto wspomnieć, iż Restauracji Nienażarty należy się plus za to, że z głośników wybrzmiewa (przynajmniej podczas naszych odwiedzin...) dobra muzyka. Wbrew pozorom jest dość istotny element składający się zarówno na tytułowe "pierwsze wrażenie", jak i na chęć powrotu do danego lokalu.

Restauracja Nienażarty - wnętrze - Łódź od Kuchni
Restauracja Nienażarty - wnętrze (źrodło [1])

Obsługa

W Nienażarty o komfort gości, póki co, dbają głównie sami właściciele. Jako że lokal jest, jak już wspomniałam, stosunkowo mały, raczej nie zdarzają się problemy natury organizacyjnej, a goście mogą mieć pewność, że uzyskają szczegółowe informacje na temat każdego interesującego ich dania. Na zamówione potrawy czeka się około 20-30 minut.

Menu

Nienażarty deklaruje, iż ich kuchnia opiera się na zdrowych, sezonowych składnikach. Co do sezonowości mamy trochę wątpliwości, bo na nasze oko (a w Nienażarty byliśmy kilkukrotnie), większa część menu jest stała, a dania sezonowe stanowią raczej pojedyncze propozycje. Nie jest to zarzut, bo dania z regularnego menu prezentują się (i smakują) naprawdę dobrze.

Menu klasycznie podzielono na przystawki, zupy, dania główne i desery. Najobszerniejsza jest kategoria dań głównych, a najskromniejsza - niestety - kategoria przystawek. Tu znajdziemy bowiem wyłącznie podawane z bagietką krewetki smażone na maśle z czosnkiem i czuszką (14 zł). Danie jest poprawne, aczkolwiek nie na tyle by je brać za każdym razem, dlatego dobrze by było, gdyby szef kuchni zadbał o obecność innych przystawek.

Z dań głównych na szczególną uwagę zasługują rozpływające się w ustach żeberka pieczone w miodzie (25 zł za zestaw ze smażonymi ziemniakami i sałatką). Żeby była jasność: nie jestem fanką żeberek, ale te z Nienażarty absolutnie są warte grzechu. Dla tej solidnej porcji zdecydowanie warto pofatygować się aż na Teofilów.

Warto spróbować również polędwiczki wieprzowej w sosie lazurowym (28 zł za zestaw) i kotleta de volaille (24 zł za zestaw z frytkami i surówką). O ile to pierwsze danie jest raczej nowością jeśli chodzi o kuchnię domową, której moglibyśmy spodziewać się w osiedlowych restauracjach, o tyle de volaille jest jej daniem sztandarowym. Kotlet na szczęście nie rozczarowuje - jest po prostu pyszny. Myślę, że do gustu przypadnie w szczególności dzieciom, podobnie jak paski z kurczaka w chrupiącej panierce (19 zł za zestaw).

W menu Nienażarty poza wyżej opisanymi daniami znaleźć możemy oczywiście również inne interesujące pozycje, jak chociażby confit z uda kaczki (30 zł za zestaw z puree ziemniaczanym i buraczkami), którego spróbujemy zapewne przy następnej okazji.

Ceny

Przystawki14 zł
Zupy6 - 8 zł
Dania główne18 - 30 zł (cena za zestaw)
Desery8 - 10 zł
Napoje zimne4 zł
Herbata4 zł
Kawa6 - 8 zł
Piwo4 (małe) / 6 zł (duże)

Restauracja Nienażarty - wnętrze - Łódź od Kuchni
Restauracja Nienażarty - wnętrze (źrodło [1])

Minusy

Gdyby wystrój Nienażarty miał konkurować z wystrojem lokali w centrum miasta - lokal nie uplasował by się raczej w ścisłej czołówce, ale jak na standardy osiedlowe - jest całkiem przyzwoicie. Minus według mnie należy się jednak za temperaturę wewnątrz lokalu. Duże drewniane okna niestety nie należą do najszczelniejszych, a co za tym idzie w mroźny dzień w restauracji jest niestety dość chłodno.

Kolejny minus za kategorię "przystawki", w której znajduje się tylko jedna pozycja - krewetki smażone na maśle z czosnkiem i czuszką (podawane z bagietką). Choć lubimy minimalizm w menu, to jednak jedna przystawka to trochę mało. Szczególnie jeśli ktoś ma ochotę coś przekąsić, a nie przepada za smakiem krewetek...

Męski punkt widzenia

Restauracja Nienażarty może być bardzo dobrym przykładem osiedlowego lokalu, który w dość krótkim czasie i w sposób niezwykle skuteczny zdobył uznanie nie tylko wśród okolicznych mieszkańców, ale również tych, mieszkających nieco dalej. Z jednej strony - wypada tylko pogratulować, z drugiej zaś - chciałoby się więcej. I ciekawiej.

Najwięcej uwag mam do... menu, które jest bardzo klasyczne, żeby nie napisać - nudne. Oprócz polędwiczek wieprzowych (w sosie kurkowym lub w sosie lazurowym) oraz przepysznych żeberek pieczonych w miodzie, znajdziemy tam "osiedlowe klasyki", a więc jest i kotlet de volaille, kotlet schabowy, pierś z kurczaka w sosie szpinakowym czy sałatka z grillowanym kurczakiem. I choć zawsze warto mieć w menu co najmniej jedną "bezpieczną" pozycję dla niezdecydowanych klientów, mam wrażenie, że w Nienażarty jest ich stanowczo za dużo... Mam nadzieję, że menu doczeka się małej rewolucji, a nowe dania zachęcą mnie do ponownej wizyty w restauracji przy ul. Rojnej.

Ocena końcowa

Restauracja Nienażarty to miejsce godne polecenia. Gdybyśmy mieszkali na Teofilowie z pewnością bylibyśmy jej stałymi bywalcami. Na naszym osiedlu niestety ciągle brakuje lokalu (nie będącego pizzerią), w którym można zjeść smacznie i zdrowo.

Na zakończenie warto wspomnieć o tym, iż Nienażarty zostało docenione w plebiscycie Korona Smakosza, w którym zwyciężyło w kategorii najlepsze miejsce na rodzinny obiad - naszym zdaniem całkowicie zasłużenie.

Jako że publikacja niniejszej recenzji zbiega się w czasie z otwarciem filii Nienażarty w centrum miasta, osoby, które mają trochę za daleko na ul. Rojną - zapraszamy do odwiedzenia lokalu przy ul. Struga 4. Sami na pewno również tam się wybierzemy i napiszemy Wam to i owo na ten temat. Póki co trzymamy kciuki za "Nienażartych" - zarówno tych z Teofilowa, jak i tych ze Śródmieścia. Oby udało się przełamać im złą passę barów/restauracji mieszczących się pod tym adresem... (więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj).
Restauracja Nienażarty otrzymuje od nas ocenę 7/10


3 komentarze:

  1. Jadamy i bywamy w nienażarty i jestesmy zawsze zadowoleni:) a piers w sosie szpinakowym jest najlepsza na swiecie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na Łódź ceny również mają przyzwoite. Będzie trzeba się tam wybrać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat ceny są moim zdaniem większe od średniej tego typu lokali, zwłaszcza tych położonych z dala od ścisłego centrum. Ale ich wysokość jest przy tym w pełni uzasadniona, bo jakość też jest zdecydowanie powyżej przeciętnej. Szkoda, że lokal nie jest umiejscowiony w mojej okolicy, bo chętnie bym do niego zaglądał, a tak pozostaje tylko dowóz.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga - wszystkie komentarze są moderowane. Zastrzegamy sobie prawo do nieopublikowania komentarzy wulgarnych, obraźliwych, niemerytorycznych lub niezawierających konstruktywnej krytyki.