22 lutego 2015

[Łódź Aktywna] Leniwy weekend ze ślimakiem - zapowiedź


Kilka miesięcy temu pojawiła się w nas ochota na skosztowanie... ślimaka. Choć mieliśmy w przeszłości okazję już spróbować tego francuskiego przysmaku, to jednak nie mogliśmy oprzeć się wrażeniu, że próbowane przez nas we Francji winniczki wcale nie stanowiły kulinarnego majstersztyku i przydałoby się skosztować ich w innym wydaniu. Chęć ponownego spróbowania ślimaków nie była co prawda na tyle silna, aby w pośpiechu kupować bilety do Francji, ale nie była też na tyle słaba, aby o niej zapomnieć... W łódzkich lokalach oferta ślimakowa niestety była po prostu... żadna.

Na szczęście zdarzył się "cud". W zeszłym miesiącu dotarła do nas informacja, że pod koniec lutego (28.02/1.03 - sobota/niedziela) w łódzkich restauracjach odbędzie się... Leniwy weekend ze ślimakiem!


Jakie są zasady ślimaczego weekendu? Bardzo proste. W restauracjach, które biorą udział w tym wydarzeniu (lista i mapka poniżej), będziecie mogli spróbować przystawek (w cenie 15 zł) oraz dań głównych (25 zł), w których głównymi bohaterami będą oczywiście ślimaki. Za organizacją tego oryginalnego wydarzenia kulinarnego stoi Festiwal Dobrego Smaku oraz Snails Garden Horeca.

Oto oficjalna lista restauracji biorących udział w ślimakowym festiwalu:

1. French PotatoManufaktura
2. Restauracja PolskaPiotrkowska 12
3. La StradaPiotrkowska 25
4. SenoritasMoniuszki 1A
5. Bawaria czy TyrolPiotrkowska 64
6. DrukarniaOFF Piotrkowska 138/140
7. MITMI restobarOFF Piotrkowska 138/140
8. SpółdzielniaOFF Piotrkowska 138/140
9. Restauracja u Kretschmera (Tobaco Hotel)Kopernika 64
10. Restauracja Four Colors (DoubleTree by Hilton)Łąkowa 29
11. Szwalnia SmakówPiotrkowska 217
12. Czeski FilmTymienieckiego 25a

(kliknij, aby powiększyć mapę)

Leniwy weekend ze ślimakiem zapowiada się wyśmienicie i cieszymy się, że aż tylu łódzkich szefów kuchni podjęło rękawice i odważyło się na eksperyment ze ślimakami w roli głównej, tworząc oryginalne wariacje na ich temat. Choć na efekty tych kulinarnych wyczynów będziemy musieli poczekać do najbliższej soboty, to już teraz gorąco zachęcamy do dopisania sobie ślimaczego festiwalu do planów na przyszły weekend.

Nawet jeśli nie jesteście przekonani czy ślimaki Wam zasmakują to jesteśmy zdania, że zawsze warto poszerzać kulinarne horyzonty i od czasu do czasu wyjść ze swojej "strefy komfortu" ;-) Do zobaczenia z tydzień na ślimakach!

1 komentarz:

  1. Nigdy nie próbowałem jeść ślimaków. Gdybyście kiedyś mieli ochotę na tradycyjną staropolską kuchnię, zapraszam do Kruszwicy (u Piasta Kołodzieja).

    OdpowiedzUsuń

Uwaga - wszystkie komentarze są moderowane. Zastrzegamy sobie prawo do nieopublikowania komentarzy wulgarnych, obraźliwych, niemerytorycznych lub niezawierających konstruktywnej krytyki.